Czy nieśmiertelność może być pojęciem względnym i uwarunkowanym w czasie oraz przestrzeni? W jaki sposób współczesny świat oferuje nam nowe postrzeganie tego zagadnienia? Jest taki projekt: „Imaginaries of Immortality in the Age of AI” w tłumaczeniu “Wyobraźnia o nieśmiertelności w epoce sztucznej inteligencji”. Już sam tytuł zwiastuje dużą pojemność treści oraz wielość pytań otwartych. Gdy w grę wchodzi wyobraźnia wydaje się, że nie ma granic i wszystko staje się możliwe.
Ów projekt badawczy realizowany przez Uniwersytet w Cambridge zakłada stworzenie przestrzeni dialogu i przeprowadzenie międzykulturowych warsztatów badawczych oraz grup fokusowych z udziałem ekspertek/ów i osób niebędących ekspertami: w Polsce, Indiach i Chinach.

Dlaczego?
Aby podjąć próbę odpowiedzi na dwa podstawowe pytania:
- Jak mieszkańcy trzech krajów postrzegają dominujące anglojęzyczne projekty cyfrowej nieśmiertelności i w jakim stopniu projekty te odzwierciedlają ich zainteresowania i obawy?
- Jakie są alternatywne sposoby pojmowania cyfrowej nieśmiertelności w erze sztucznej inteligencji, które wywodzą się z różnych kręgów kulturowych?
Skąd ten pomysł?
Jak wyjaśnia główna badaczka projektu Katarzyna Nowaczyk–Basińska; w XXI wieku sztuczna inteligencja znacząco wpływa na złożoność form radzenia sobie ze śmiercią, wprowadzając szereg nowych strategii osiągania “nieśmiertelności”. Od pośmiertnych awatarów po tanaboty, deadboty i griefboty, technologia oparta na sztucznej inteligencji jest zaangażowana w mediację śmierci — jednego z najbardziej osobistych, intymnych i, jak dotąd, nieuniknionych doświadczeń w życiu każdej jednostki. Zrozumienie tych zmian, ukształtowanie ich i mądre reagowanie na nie wymaga nowego interdyscyplinarnego i międzykulturowego dialogu. W projekcie chodzi o przełożenie narracji i tendencji obecnych w kulturze krajów anglojęzycznych, z których wywodzą się najwięksi gracze rynku IT i wprowadzenie ich do dialogu krajów wschodnich.
Bez dłuższego namysłu zgłosiłam się do udziału w polskiej grupie fokusowej.

W pierwszym etapie obejrzeliśmy film dokumentalny „ Eternal You ”, który stanowił bazę do kolejnej fazy projektu. Podczas projekcji czułam się dość nieswojo, a po zakończeniu filmu wyszłam przytłoczona mieszanką uczuć: dezorientacji, dziwnego niepokoju i przede wszystkim smutku. Przyznaję, że nie miałam wcześniej świadomości skali zaangażowania AI do tworzenia cyfrowej nieśmiertelności.
Odczuwałam swego rodzaju żal w stosunku do bohaterów dokumentu:
- cierpiącej matki, która po stracie córeczki chcąc „naprawić” swoje błędy zdecydowała się aby na oczach świata podjąć próbę spotkania w wirtualnej przestrzeni ze zmarła dziewczynką;
- młodego mężczyzny, który nie potrafił pożegnać swojej ukochanej zmarłej i kontakt z imitującym jej osobowość tanabotem zatrzymał go w przeszłości;
- kobiety, której wiara w „spokój w zaświatach” zmarłego przyjaciela uwarunkowana była informacjami otrzymanymi od tanabota;
- właściciela firmy IT, który sprawiał wrażenie, że nie obchodzą go ewentualne szkodliwe konsekwencje dla użytkowników jego produktu.

Ten przejmujący obraz choć wywołał we mnie zmieszanie, przyniósł jednoznaczną odpowiedź na tamten moment: Nie chcę brać w tym udziału….
Jednak skomplikowany świat nie ma w swoich zasobach zbyt wielu prostych odpowiedzi. Zjawisko opowiedziane w dokumencie jest faktem, a zasłonięcie oczu nie spowoduje, że rzeczywistość na zewnątrz zniknie. Dlatego bardzo cennym i poszerzającym perspektywę doświadczeniem był udział w kolejnym etapie projektu – spotkaniu grupy fokusowej. Około 10 nieznanych sobie wcześniej osób usiadła do pięknie nakrytego stołu w jednej z sal Zamku Cesarskiego w Poznaniu, aby porozmawiać o współczesnej koncepcji nieśmiertelności….
Sama formuła spotkania nawiązywała do idei Michaela Hebba „Death Over Dinner”, w której ludzie spotykają się w zrelaksowanej atmosferze kolacji, aby porozmawiać o sprawach ostatecznych. Okoliczność wspólnego posiłku zachęca do otwarcia na dialog, dzielenia się swoimi obawami, doświadczeniami oraz nadziejami związanymi z tematem życia i śmierci.
Poznańskie spotkanie moderowała Anja Franczak odpowiedzialna za tą część projektu. Otwierając przestrzeń rozmowy zadała pytanie, na które każdy z nas miał znaleźć w sobie odpowiedź: Co sprawia, że czujesz, że żyjesz? I właśnie o tym dla mnie była ta kolacja.

W świecie opartym na dualności zajmując się jedną stroną medalu, zawsze dotykamy drugiej. Zatem gdy tematem jest śmierć i pochylamy się nad jej aspektami, naszym stosunkiem do faktu, że odejdziemy, dotykamy strat bliskich nam osób – w rezultacie nasza uwaga przekieruje się na życie.
Kolacja była dość intymnym doświadczeniem i odnosiliśmy się podczas jej trwania często do bardzo osobistych kwestii, w tym relacji ze zmarłymi bliskimi. Przywoływaliśmy ich obecność, co jeszcze bardziej dodawało głębi temu wydarzeniu.
To co dla mnie było kluczowe, to fakt aby – jak podkreślała Anja słuchać się wzajemnie i próbować zrozumieć perspektywę drugiej osoby. Sama uznaję to za wartość bezwzględną i podstawę dialogu. I chyba dlatego udało nam się objąć temat dość szeroko i zwrócić uwagę na rzeczy, które wcześniej, po obejrzeniu filmu w mojej głowie nie wybrzmiały.
Obserwowałam samą siebie jak na podstawie wypowiedzi innych osób ewoluuje i poszerza się moje spojrzenie. Mimo, że końcowa konkluzja nie odbiega od pierwotnego przeświadczenia, że tajemnicę śmierci wolę postrzegać jako misterium, a relację z zaświatami pozostawić swojej duchowej istocie, to mogłam dostrzec nowe aspekty omawianego obszaru. Z pewnością fascynujący jest temat życia po śmierci przez pryzmat danych cyfrowych i całej wirtualnej tożsamości, którą jako współcześni ludzie budujemy.
W jaki sposób mądrze zarządzać swoimi danymi – za życia i po śmierci? Kto powinien zająć się tym obszarem? Jaka jest przyszłość? Gdzie kończy się AI a zaczyna coś nienazwanego?
Do udziału w projekcie zgłosiłam się z ciekawością; po drodze była konsternacja, przytłoczenie i smutek; zakończyłam go ze swego rodzaju inspiracją i energią do dalszego poszerzania….
Dziękuję, że mogłam podzielić się z Wami moim doświadczeniem i subiektywną refleksją.