Zdjęcie przedstawia drogę w lesie skąpaną w słońcu.

Nie ma nic złego w starzeniu się poznawczym – recenzja książki “Różnorodne ścieżki zmian poznawczych w starszym wieku”.

Tekst: Ania Charko
· 21.10.2024

“Nie ma nic złego w starzeniu się poznawczym i oto co można z nim zrobić”* – recenzja książki “Różnorodne ścieżki zmian poznawczych w starszym wieku” pod redakcją naukową Grzegorza Sędka, Thomasa M. Hessa i Dayny R. Tauron.

Ta książka jest jak haust świeżego powietrza dla osób, które utknęły w stereotypowym postrzeganiu starzenia się jako klęski czy choroby – czyli dla większości z nas. Aby ten haust zaczerpnąć trzeba się najpierw przebić przez niełatwy naukowy język. Warto. Dla samych siebie. Bo zmiana postrzegania procesów starzenia się może realnie wpłynąć na to, jak będziemy się starzeć.

Nie ma nic złego w starzeniu się poznawczym….

Rozwój człowieka jest procesem trwającym przez całe życie, a czas starości nie kończy tego procesu. To też rozwój. Którego częścią jest i strata, i wzbogacenie. Aktualne badania nad poznawczymi i emocjonalnymi aspektami wieku starszego narzucają trend myślenia o starości w sposób zniuansowany, wieloznaczny. Idąc za przeglądem badań, zebranych w książce “Różnorodne ścieżki…” , na własny użytek robię poniższe zestawienie.

Co tracimy

Dobry PR. O starości mówi się źle. Powszechne jest myślenie, że osoby starsze myślą wolniej, gorzej, mniej rozumieją, nie potrafią sprawnie korzystać z Internetu… To z grubsza prawda. Jednak oczywiście nie cała. Jednym z kłopotów związanych z tym stereotypem jest to, że może on działać jak samospełniająca się przepowiednia. My wszyscy, przekraczając pewien wiek, jako osoby zanurzone w kulturze, przyjmujemy bezkrytycznie ów stereotyp. A jeśli tak się stanie, wpływa on na naszą sprawność – pętla się zamyka. Pokazują to badania, w tym bardzo ciekawe badania międzykulturowe. Czy w społeczeństwach o “jaśniejszym” obrazie starzenia się (tj. w kulturze chińskiej czy kulturze osób niesłyszących) występuje mniejszy uwarunkowany wiekiem spadek wydajności pamięci? Wstępne badania potwierdzają tę hipotezę. Np. w kulturze chińskiej istnieje inny model starości, odwołujący się do wartości konfucjańskich, w sposób szczególny podkreślających mądrość osób starych – gdy aktywizuje się ten stereotyp przed badaniem, jego uczestnicy mają lepsze wyniki dotyczące funkcjonowania pamięci.

Niektóre funkcje poznawcze. W procesie starzenia się obserwowane zmiany w mózgu powodują spadek funkcji sensorycznych i motorycznych, a także pogarszanie się wielu możliwości poznawczych niezbędnych do samodzielnego życia. Badania obrazowania strukturalnego mózgu sugerują związane z wiekiem kurczenie się istoty szarej i białej, przy czym przednie obszary mózgu wykazują większe straty niż jego obszary tylne. Największe ubytki występują w korze przedczołowej, jądrze ogoniastym, móżdżku i w przyśrodkowym płacie skroniowym – kompleksie hipokampu. W związku z tymi zmianami – wśród badaczy panuje zgoda – z wiekiem pojawiają się znaczne deficyty w zakresie pamięci deklaratywnej związanej ze świadomym, celowym przywoływaniem epizodów, następuje spadek szybkości przetwarzania, funkcjach wykonawczych i pamięci roboczej. Myślimy wolniej i gorzej zapamiętujemy.

Elastyczność myślenia. Najnowsze badania sugerują, że dorośli starzejąc się stają się bardziej stronniczy. Wiąże się to z ograniczeniami poznawczymi – zwłaszcza zmniejszoną zdolnością do samoregulacji lub pogarszającymi się funkcjami wykonawczymi. To one odpowiadają za rosnący z wiekiem poziom stereotypizacji i uprzedzeń. 

Dopasowanie świata. Świat nie jest zaprojektowany dla potrzeb ludzi starszych, a na pewno nie jest tak zaprojektowany Internet. To, że osoby starsze mniej sprawnie korzystają z sieci, niż młodzi, może mieć coś wspólnego z tym, że Internet jest projektowany przez młodych dla młodych. Dopiero od niedawna włącza się punkt widzenia osób starszych do badań użyteczności, które mogą wpływać na to jak projektowane będą interfejsy i logika stron i aplikacji. Dobre wieści są takie, że do końca XXI wieku odsetek osób w wieku 60+ w Europie Zachodniej osiągnie 45%, co oznacza, że świat będzie musiał się dopasować do ich (naszych) potrzeb. 

Co zyskujemy (lub utrzymujemy)

Krótszy horyzont czasu. Wiem, brzmi to jak strata, ale dajcie mi chwilę na wyjaśnienie, świadomie wstawiam krótszy horyzont po stronie zysków. Bo to prawdopodobnie świadomość, że mamy mniej czasu, przekłada się na tzw. efekt pozytywności, bezspornie obserwowany u osób starszych. Teoria społeczno-emocjonalnej selektywności (SST) przewiduje, że kiedy czas postrzegany jest jako ograniczony lub “przemijający”, ludzie priorytetowo traktują cele powiązane z emocjami i zlokalizowane “tu i teraz”, a nie te zorientowane na zdobywanie wiedzy. Osoby starsze większą wagę przykładają do odczuwania przyjemności w bieżącej chwili. W badaniach deklarują wyższy poziom dobrostanu emocjonalnego, ponadto zwykle odczuwają słabszy negatywny afekt, niższy poziom niepokoju i depresji i niższy poziom złości, niż młodsi uczestnicy! Badacze zastrzegają, że rezultaty te mogą nie odnosić się w równym zakresie do późnych stadiów starości. Badania nie dają wprawdzie jednoznacznej odpowiedzi, czy to krótszy horyzont czasu odpowiada za efekt pozytywności, który sam w sobie jest jednak bezsporny. Wykazano go nawet w badaniach psów, w których reakcję zwierząt młodszych (1-5 lat) porównano z reakcją starszych (powyżej 10 lat). Starsze psy wolniej reagowały na negatywne dźwięki.

Docenianie bliskich więzi. Kontakty społeczne z wiekiem słabną, a osoby starsze wolą spędzać czas z ważnymi bliskimi osobami. Powodem nie jest wiek sam w sobie, a uwarunkowane  wiekiem zmiany w horyzoncie czasu. Zdarzenia, które uprzytamniają nam kruchość i nietrwałość życia powodują, że przedkładamy znanych partnerów społecznych nad nowych. Co ciekawe, nie tylko starzenie się do nich należy. Badania wokół ataku terrorystycznego 11 września czy epidemii SARS-COVID pokazują, że te same procesy zachodzą u osób w różnym wieku. Dlaczego więzi są ważne? Wsparcie społeczne jest jednym z ważniejszych czynników ochronnych w stresie, a także wiąże się z większym poczuciem własnej skuteczności (o którym więcej będzie za chwilę). 

Niektóre funkcje poznawcze. Pewne funkcje nie pogarszają się z wiekiem, na przykład zdolności werbalne i wiedza o świecie pozostają nienaruszone. Pamięć ukryta, długoterminowa pamięć proceduralna obejmująca wcześniejsze doświadczenia z bodźcami, zostają zachowane pomimo postępującego wieku. 

Doświadczenie. Wiąże się to z wcześniejszym punktem, a można chyba zastosować tu nienaukowe pojęcie “mądrości życiowej”. To jest suma naszych poznawczych aktywności przez całe życie. Myśleliśmy, zadawaliśmy pytania i szukaliśmy na nie odpowiedzi, planowaliśmy działania, odraczaliśmy gratyfikacje, podejmowaliśmy decyzje i rozwiązywaliśmy krzyżówki, uczyliśmy się jeździć na rowerze, grać na pianinie i radzić sobie z emocjonalnością trzylatków  w naszym otoczeniu. To wszystko sprawia, że teraz w starszym wieku możemy uruchomić – nareszcie – kompensowanie strat. Widać to w badaniach eksperymentalnych: starsi dorośli odwołują się do utrwalonych struktur wiedzy, które pozwalają skutecznie wybrać kluczowe informacje i dotrzeć do sedna problemu.

Neuroplastyczność. To chyba jedna z najbardziej optymistycznych wiadomości: ludzki mózg może budować nowe połączenia neuronalne także u osób starszych. Istnieje wiele dowodów na to, że ludzki mózg w średniej, ale i późnej dorosłości nadal wykazuje plastyczność. 

… i oto co można z nim zrobić.

Być aktywnym i zaangażowanym przez całe życie. Przez całe życie pracujemy na naszą tzw. rezerwę mózgową. Jest to zdolność mózgu do tolerowania lub kompensowania zmian zachodzących z wiekiem czy chorobą w taki sposób, by funkcje poznawcze zostały zachowane. U osoby z większą rezerwą, uszkodzenie musi się okazać bardziej poważne, aby zmiany były zauważalne w jej życiu. To jest jedno z najważniejszych działań prewencyjnych choroby Alzheimera (AD) i łagodnych zmian poznawczych (ang. mild cognitive impairment, MCI). Jaka forma aktywności jest ważna? Coraz więcej jest dowodów potwierdzających znaczenie zarówno aktywności poznawczych, fizycznych i społecznych w biegu życia. Gdy badacze mówią o aktywności mają na myśli np. takie czynności jak prace domowe, wizyty towarzyskie, uprawianie ogrodu, pisanie – w przeciwieństwie do pasywnego spędzania czasu (odpoczynek, czytanie, oglądanie telewizji). Co do aktywności fizycznej, to ważne, aby mieć świadomość, że nie musi ona oznaczać zorganizowanych zajęć czy czasu wyjętego z codzienności, ale, zgodnie z zaleceniami WHO, może być realizowana w sposób “zanurzony” w codzienności np. poprzez dojeżdżanie rowerem do pracy czy żwawe odkurzanie. W jaki sposób aktywność fizyczna wpływa na sprawność poznawczą? Badania konsekwentnie pokazują, że ćwiczenia aerobowe pozytywnie korelują z objętością istoty białej w czołowych i skroniowych obszarach mózgu oraz w hipokampie (czyli tych “kawałkach”, które naturalnie z wiekiem kurczą się).

Pracować jak najdłużej. “Naturalne eksperymenty”, które projektują dla nas rządy regulując czas przejścia na emeryturę w danym kraju, pozwalają badaczom przyjrzeć się temu, jak aktywność zawodowa wpływa na sprawność poznawczą. Dla przykładu, w Stanach Zjednoczonych dane z badań podłużnych Health and Retirement Study zebrane w latach 1998-2008, czyli w okresie, w którym reforma polityki społecznej doprowadziła do “manipulacji”, aby uzyskać szczytową liczbę osób na emeryturze w wieku 62 lub 65 lat, sugerują, że obserwuje się wówczas gwałtowne spadki funkcji poznawczych. Podobne wnioski da się sformułować dla Europy na podstawie badania “SHARE: 50+ w Europie” – zewnętrznie wyznaczonemu przejściu na emeryturę towarzyszy spadek zdolności poznawczych. Dane sugerują, że polityka rządu zachęcająca do pracy wspomagać może funkcje poznawcze. Oczywiście znaczenie ma też fakt, jaką pracę wykonujemy. Wiemy np. ze szwedzkich badań starzenia się bliźniąt (SATSA), że spadek funkcji poznawczych i ryzyko AD jawiły się jako mniejsze u badanych wykonujących złożoną pracę, która w płaszczyźnie interakcji wiązała się z ludźmi i danymi, ale nie z rzeczami.  

Pielęgnować ciekawość. Z wiekiem następuje pogarszanie się pewnych konstruktów odwołujących się do ciekawości, takich jak np. otwartość na doświadczenie i  poszukiwanie nowości. Ale nie u wszystkich. Osoby, które zachowały chęć poznawania nowych rzeczy, wykazują lepszą pamięć i wyższy dobrostan. W jednym badaniu pokazano nawet, że wyższy poziom ciekawości uzyskany w samoopisie przez osoby starsze pozostawał w istotnym związku z ich wskaźnikiem przeżywalności, wyższym o ponad 5 lat (Swan, Carmelli, 1996). Ciekawość wydaje się czynnikiem ochronnym. Na przykład uczenie się nowych, ambitnych umiejętności, takich jak fotografia czy język obcy, poprawia funkcje poznawcze, m.in. pamięć epizodyczną i szybkość przetwarzania. Te wyniki wskazują na wagę uczenia się przez całe życie (tzw. lifelong learning).

Pielęgnować znajomości (przez całe życie). W interesującym niemieckim badaniu (Fankhauser, 2015), w którym przez ponad osiem lat analizowano ryzyko demencji, wykazano związek ze strukturą sieci społecznych. Osoby, które na początku badania miały wyższą częstotliwość kontaktów społecznych (ocenianą na podstawie zażyłości i częstości interakcji z krewnymi, sąsiadami, przyjaciółmi oraz uczestnictwie w spotkaniach religijnych, lokalnych i społecznych), wykazały istotnie niższe ryzyko demencji. Bliskość kontaktów społecznych, co ciekawe, nie wiązała się z nim. 

Troszczyć się o coś (choćby o roślinę). Za początek badań nad starzeniem się i kontrolą osobistą uznaje się klasyczny eksperyment terenowy Ellen Langer i Judith Rodin z 1976 roku. Mieszkańców domu opieki w wieku 65-90 lat podzielono na dwie grupy. W jednej z nich osoby otrzymały roślinę i możliwość wyboru, jak ją hodować. W drugiej – także zostały obdarowane rośliną, ale poinformowano je, ze zadba o nią personel. Wyniki pokazały znaczącą poprawę w grupie osób dbających samodzielnie o roślinę w zakresie czujności, poziomu aktywnego uczestnictwa i dobrostanu. Aktualne badania nadal podkreślają pozytywny wpływ poczucia kontroli na zdrowie i funkcje poznawcze. 

Wewnętrzne umiejscowienie kontroli (“mam wpływ na moje życie”) koreluje z objętością hipokampu i dlatego uważa się, że stanowi czynnik ochronny przed uwarunkowanym wiekiem pogorszeniem się funkcji poznawczych. 

Zajmować się tym, co chcemy i co ma dla nas sens (przez całe życie). Motywacja zwiększa sprawność poznawczą. Widać to w skali mikro i w skali makro. W zadaniach eksperymentalnych na przykład zauważa się, że starsze osoby lepiej sobie radzą, jeśli informacje, które mają zapamiętać postrzegają jako ważne i znaczące emocjonalnie. To skala mikro. A makro? – tu badacze przyglądają się na ile nasze życiowe wybory zawodowe i to, czy możemy o sobie powiedzieć np. “energicznie dążyłam do swoich celów” wspierają nasz mózg na starość. Badania pokazują na przykład, że ze zmniejszonym ryzykiem łagodnych zmian poznawczych i choroby Alzheimera łączy się sens życia, kojarzący się z wyznaczającymi zachowanie intencjonalnością i działaniem ukierunkowanym na cel. 

Tu się zatrzymam w wyliczaniu wniosków z badań i ich praktycznym przekładaniu na nasze życie. Ale chcę mieć jeszcze chwilę na refleksję. Lektura i próba recenzji tej książki, trudnej językowo, także dla mnie, choć na co dzień czytam badania naukowe z dziedziny psychologii, przygotowując m.in. zajęcia dla moich studentów na Uniwersytecie SWPS, wpłynęła na mnie znacząco na dużo głębszym poziomie, niż zaktualizowanie mojej wiedzy o procesach starzenia się. Sprawiła istotną zmianę w moim języku: zamian “oni” zaczęłam myśleć (i konsekwentnie pisać w tym artykule): “my”. I nie chodzi mi o to, że poczułam się stara – nie poczułam się. Chodzi o coś innego: o poczucie wspólnego losu. O to, że starość jest, oby była, naszym wspólnym doświadczeniem. Im dłużej czytałam, tym bardziej książka ta stawała się o nas wszystkich. I o tym, że starość, podobnie jak śmierć, rozkwita w nas od samego urodzenia. 

Komu szczególnie polecam tę książkę:

“Różnorodne ścieżki zmian poznawczych w starszym wieku” red. naukowa: Grzegorz Sędek, Thomas M. Hess, Dayna R. Touron, PWN 2024. Książka jest pracą zbiorową badaczy z różnych krajów, którzy przedstawiają współczesną wiedzę na temat poznawczych aspektów starzenia się. Dla badaczy tematu ta książka jest bezcenna, ponieważ autorzy przybliżają metodologiczne problemy towarzyszące badaniom. Dla osób, które zajmują się planowaniem interwencji zdrowotnych czy projektują rozwiązania książka dostarcza bardzo pomocnej praktycznie aktualnej wiedzy.

* Tytuł recenzji jest cytatem z tytułu jednego z rozdziałów książki.

  W Instytucie Dobrej Śmierci chcemy tworzyć nową jakość opieki nad tymi, którzy odchodzą i wsparcia dla tych, którzy zostają. Jeżeli nasza filozofia przemawia do Ciebie, możesz wesprzeć nas i nasze projekty - będzie nam bardzo miło!